 |
| Ręcznie robione dekoracje. |
 |
| Nawet jabłko poczuło święta ;) |
 |
 |
| U nas całą wiosnę króluje rzeżucha, także nie mogło zabraknąć jej w święta. |
 |
| Czekoladki czekają aż powstaną z nich słodkie paczuszki dla najbliższych ;) |
 |
| Filcowy kwiatek jako dekoracja wazonu z gałązkowym stroikiem. |
 |
| Falowane wierzbowe gałązki w tym roku już zakwitły, więc miałam zielony stroik ;) |
 |
| Serwetki gotowe do udekorowania świątecznego stołu. |
 |
| Malutki koszyczek mojego syna. |
 |
| Mazurek orzechowy, robiłam go pierwszy raz w życiu ale wyszedł nawet dobry. Udekorowałam tak żeby można było przekrić na trzy kawałki, bo na tyle dzieliłam blachę. Miały to być bazie... ale wyszły - jak to stwierdził mój mąż: drzewa baziowe... |
 |
| Pamiętacie go? To jest królik którego dostało na zajączka moje dziecko ;) Kupiłam go w Shekoku (klik TUTAJ i TUTAJ). Gdy nabyłam tego przystojniaka zastanawiałam się nad partnerką dla niego i chyba mąż czyta mi w myślach bo tydzień później wrócił z festiwalu z króliczką idealna dla niego ;) |
 |
| Króliczka również ręcznie robiona, piękna, z podobnym noskiem, ale chyba są z innego gatunku, bo ona ma dłuższe uszy, a podobno króliki i zające różnią się długością uszu... Coś w tym jest ale moje zwierzaki już bardzo zaprzyjaźniły się z moim maluchem i ze sobą nawzajem ;) |
 |
A jak Wasze święta? Udane? Też się przejedliście tak jak ja? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skoro już tu jesteś to zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło że podzielisz się ze mną swoim zdaniem ;) A jeśli nie chcesz nic pisac to zaobserwuj blog, będziesz na bieżąco z moją pisaniną :) Dziękuję i pozdrawiam!