Spotkanie blogerek. Blogowe WOW. Bydgoszcz. 21.02.2015.

Tydzień temu, w sobotę (21.02.2015) miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu blogujących dziewczyn, które odbyło się w Bydgoszczy. Spotkanie o wiele mówiącej nazwie "Blogowe WOW" miało już swoją trzecią edycję, niestety podobno ostatnią już, ale mam nadzieję że organizatorki któregoś dnia stwierdzą że jednak trzeba projekt kontynuować i zrobią też spotkanie vol.4, vol.5 i tak dalej ;) Organizatorki o których mowa to siostry Paulina i Martyna, które są bliźniaczkami, blogerkami i do tego jeszcze studentkami ;)

Przejdźmy do spotkania, bo na początek muszę wyjaśnić że zrobiłam wtedy coś czego bardzo nie lubię robić, nienawidzę wręcz i mam potem wyrzuty sumienia przez tydzień... Otóż: spóźniłam się... Tak własnie, spóźniłam się na spotkanie, i to nie 5 minut, nawet nie kwadrans, tylko aż 45 minut!

Trasa jaką miałam do pokonania z domu do punktu docelowego w Bydgoszczy to ok 300 kilometrów, wszystko dobrze zaplanowałam i zorganizowałam dzień wcześniej, sprawdziłam informacje o drodze (np. czy aktualnie nie będą tam protestowali rolnicy, czy nie ma remontów itp), i nic, czyściutko. Kierowcę miałam rewelacyjnego (mąż) i towarzystwo w samochodzie również (moje dziecięcie), i nic nie wskazywało że się spóźnię! Nawigacja była, benzyna również, ale korków na drodze niestety nikt nie przewidział... I po prostu przez innych uczestników ruchu, przez głupie korki, odstaliśmy na trasie 45 minut... Ale nic to, na szczęście mimo wszystko na spotkanie dotarłam ;)

Miejsce spotkania to "Pierogarnia pod Aniołami", kultowa bydgoska knajpka słynąca z dobrego jedzenia i klasycznego wystroju. Z wyglądu zewnętrznego bardzo niepozorne miejsce, jednak w środku ma bardzo fajny klimat i "to coś" w sobie. Weszłam spóźniona, dziewczyny były oczywiście już w komplecie, trwało akurat autorskie spotkanie z p. Magdaleną Witkiewicz, pisarką, której niestety jak dotąd żadna pozycja nie wpadła mi w łąpki, ale wszystko mam nadzieję przede mną ;) Rozmowa była o sukcesie, o tym prywatnym i tym na polu zawodowym, bardzo miła, dużo gadająca babka. Potem obiad, pyszne pierogi, potem kawa. Na szczęście na integrację uczestniczek zdążyłam, a to dla mnie - socjologa - bardzo ważne, żeby grupa w której się przebywa miała szanse się poznać ;) Więc była zabawa, były śmiechy, rozmowy, informacje, ploteczki i wszystko to co kobiety lubią najbardziej ;) Tematy blogosfery również były, ale ja jakoś się w tym nie czuję ;) Generalnie fajnie było poznać nowe osoby, dowiedzieć się czegoś więcej o blogujących babeczkach, poznałam też nowe blogi, które na pewno będę śledzić. Przemiłe dziewczyny, fajny lokal, czego chcieć więcej?

Dodam, że moi Panowie szybko wyrzucili mnie pod restauracją a sami pojechali w miasto ;) Mieli zaplanowane kino. Ale ja, jak to matka, martwiłam się czy dziecięcie będzie w dobrej formie po długiej podróży i czy plany im wypalą. Kiedy dziewczyny na spotkaniu zaczynały się zbierać to i ja przełączyłam się z tryby "blogerka na pogaduchach" na tryb "matko, twoje dziecko i mąż błądzą gdzieś samotnie po wielkim mieście" i pożegnałam się z dziewczynami lecąc do moich chłopaków. Jak się okazało niepotrzebnie się martwiłam, syn był w cudownym nastroju, mąż również, świetnie się bawili i jeszcze po spotkaniu zamiast wracać prosto do domu pojechaliśmy na zakupy, które przyznam były udane ;) Dziecko w dobrym humorze, wyspane i najedzone ;) dają matce spokój w sklepie i w przymierzalni ;) Także zadowolona, bogatsza w wiedzę, najedzona, obkupiona wróciłam do domu ;) A, i jeszcze obdarowana, bo przecież na takich spotkaniach często dostaje się jakieś cudeńka o które wcześniej postarały się organizatorki ;) To bardzo miły gest i serdecznie za te upominki dziękuję. Zapraszam Was do obejrzenia kilku fotek ze spotkania. Fotki podkradłam innym uczestniczkom bo sama aparatu zapomniałam... ;)

Pudełeczka które wykonały dla nas organizatorki Paulina i Martyna. Każda z nas otrzymała jedno, czerwono żółte ;) Pochwalę się Wam po cichu, że ja dostałam jeszcze jedno, takie na specjalne zamówienie ;) Niebiesko żółte  <3 Dzięki dziewczyny! :* :* Swoją drogą, chciałabym umieć zrobić takie cudeńka... Ale chyba nie mam tyle cierpliwości ;)

Książki o których była mowa na spotkaniu autorskim p. Magdaleny Witkiewicz. Polecana była zwłaszcza ta "Lilka", aż nabrałam na nią ochoty ;)

Oficjalne plakaty spotkania:

Było nas kilkanaście babek, tutaj na zdjęciu są prawie wszystkie, niestety brakuje właśnie organizatorek... Ja oczywiście stoję w środeczku ;) A, no i "reklamujemy" jedną z otrzymanych na spotkaniu książek "After".

W takim towarzystwie usiadłam ;) Na zdjęciu od lewej: Magda (ja) - Słoik pełen magii, Sylwia -  Świat w oczach mamy, Magda - Mamine skarby i Asia -  Krzywa Prosta ;) 

A tutaj jeszcze dziewczyny z przeciwnej strony stolika ;) Tym razem od lewej: Justyna - Ach mamą być, Małgosia - Dzień dobry Pani,  Kasia - Gnomkowo, i dalej Ja, Sylwia i Magda z poprzedniej fotki ;) Dziewczyny przesympatyczne, często zapracowane, ze świetnymi pasjami i zainteresowaniami.

I jeszcze prezenciory! Cztery książki, w tym jedna dla dziecięcia ;) kosmetyki, torba i jeszcze jedno pudełeczko, a w zasadzie to szkatułka, którą zrobiła Justyna z Heartbeat. Dzięki Justyna! Szkatułeczka idealnie wpasowała się w moją toaletkę <3

I wszystko razem. Dzięki dziewczyny!

Pełna lista uczestniczek spotkania wraz z podlinkowaniem:

 Front domowy || Mama Janka || Mamine skarby || Słoik pełen magii || Oholala || Nianio|| Krzywa prosta || Sisters92 || Ach Mamą być || Heartbeat92 || Dzień dobry Pani || Gnomkowo || Yosoymorena  ||

Pełna lista sponsorów spotkania:

Ałbena Grabowska-Grzyb || Katarzyna Mlek || AIM Media || Wydawnictwo Muza || Tutuszka || NUDA || Wydawnictwo OVO || Oillan || Wydawnictwo Między Słowami || Wydawnictwo Zakamarki ||

Bardzo fajnie było znów być na takim spotkaniu. To było moje drugie Blogowe Wow (o pierwszym przeczytacie TUTAJ) i przyznam że mimo iż mniejsze i skromniejsze to zdecydowanie przyjemniejsze od poprzedniego. Było ciepło, miło i przytulnie. Sporo się dowiedziałam o blogowaniu i o samych dziewczynach. Nawet nie macie pojęcia jakie to fajne, pełne pasji dziewczyny (tutaj muszę pozdrowić Sylwię, której zazdroszczę naprawdę oryginalnej sportowej pasji). Matki, studentki, blogerki. Wiele nas wszystkie łączy, więc tematów do rozmów nie brakowało ;) Albo o karmieniu dzieci, albo o wordpresie. Nie ważne o czym, ważne że w doborowym towarzystwie. Dziękuję wszystkim uczestniczkom za miło spędzoną sobotę i osobne podziękowania kieruję do organizatorek, za pomysł, włożoną pracę, determinację, organizację, prezenty, prowadzenie, imprezy i za uśmiech ;) Bo to jest coś co mają ze sobą cały czas :* Pozdrawiam i dziękuję!