Dawno nie pisałam o kosmetykach do włosów, więc dziś będzie coś z tej dziedziny ;)
Szampon i odżywka do włosów znanej, starej marki Timotei, do włosów normalnych, z serii z różą z Jerycha. A o tym jakie wrażenie na mnie zrobiły te produkty przeczytacie za chwilę :)
Najpierw opakowanie :)
Kosmetyki były w zestawie, w kartoniku na którym wszystko co ważne było napisane. Ładna szata graficzna, zachęcające kolory... Oto fotka:
A w środku dwie butelczyny, po 200 i 250 ml.
Obie z identycznym otwieraniem:
Opakowanie ładne, wygodne i bardzo poręczne butelki. Wygodne zamykanie. Estetyczne etykiety, czytelne informacje. Dla mnie same plusy. Szampon w bezbarwnej butelce, odżywka z białej/mlecznej nieprzezroczystej.
Przejdźmy do samych kosmetyków. Na pierwszy ogień szampon.
Jakiś czas temu pokochałam szampony które są bezbarwne, takie które nie mają tych niepotrzebnych wypełniaczy, nie obklejają włosów tylko służą do tego po co są stworzone, czyli do mycia. Bo szampon ma myć. Nic więcej robić nie musi. Więc taka forma żelu, czy bezbarwnego płynu mi jak najbardziej odpowiada, no i oczywiście plusem jest w miarę krótki skład. I ten zapach róży z Jerycha... Cudowny.
Druga w kolejce jest odżywka. Ta już naszpikowana cudotwórczymi właściwościami bezbarwna być nie może ;) Tak więc jest mleczna, gładka, ładnie się rozprowadza i pachnie równie świetnie jak szampon. Ja uwielbiam pachnące kosmetyki, a te pachną mocno i delikatnie zarazem. Jestem nimi oczarowana.
Działanie:
Zarówno szampon i odżywka świetnie się spisały. Są przeznaczone do włosów normalnych, więc powiedzmy że są dla każdego statystycznego kowalskiego. U mnie zrobiły to po co istnieją. Szampon doskonale umył włosy i skórę głowy, łatwo się spłukuje, nie ma tragedii z rozczesywaniem, tym bardziej kiedy zastosowałam odzywkę z zestawu, wtedy było już super miękko i delikatnie... Bo odżywka jest cudowna, pomijając już jej zapach, który utrzymuje się jeszcze długo po myciu, to sama aplikacja bardzo przyjemna, spłukiwanie też, i rozczesywanie idzie gładko. A uwierzcie mi że przy moich długich kręconych włosach nie zawsze jest gładko.
Używam obu produktów jakiś czas i włosy są miękkie, sypkie, ładnie się układają, są lśniące i pachną. Na plus jest jeszcze brak łupieżu, którego zawsze się boję przy nowym szamponie, tutaj nic absolutnie nic się nie dzieje :) Także zadowolenie ogromne!
Podsumowując, kosmetyki polecam bardzo, a nawet bardzo bardzo, bo działanie, skład i cena (ok 8 zł odżywka i ok 8 szampon, do kupienia na pewno w Rossmanie i Hebe) ogromnie cieszą ;)
Znacie je? Lubicie? Ciekawa jestem Waszej opinii ;)
Dawno nie używałam żadnego Timotei, ale pamiętam, że mają fajne zapachy :)
OdpowiedzUsuńTen jest bardzo fajny!
UsuńLubię ten duet
OdpowiedzUsuńJa też go polubiłam!
UsuńPierwszy raz o nich słyszymy, ale chyba się skusimy, bo cena i ich działanie zdecydowanie zachęcają.
OdpowiedzUsuńPolecam, tym bardziej że są do każdego rodzaju włosów ;)
UsuńDawno nie używałam nic z Timotei. ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie, i ten zestaw kiedy wpadł mi w łapki bardzo pozytywnie mnie zaskoczył :)
UsuńChętnie wypróbuję, bo wszystkie blogerki, który przetestowały tę serię były zadowolone.... Albo ja myszkując w sieci nie natrafiłam na opinię negatywną ;D
OdpowiedzUsuńPolecam, serio ;)
UsuńMuszę koniecznie mieć te cuda:)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
Usuń