Rossmann 40% - moje zdobycze

Z Rossmann'owej promocji -40% na kolorówkę skorzystałam i ja :) Nad wyborem produktów myślałam dobrych kilka dni, aż w końcu zdecydowałam do wpadnie do mojego koszyka, i tak wczoraj wybrałam się listą zakupów do mojego kochanego Rossmanna i - co mnie wcale nie zdziwiło - przy szafach zastałam tłum kobiet buszujących w cieniach, szminkach i tuszach... Co gorsza, większość tych pań rozkręcała i oglądała z bliska pełnowartościowe kosmetyki, gdzie przed nosem miały testerki.. eehhh... szkoda nerwów na takie zachowanie. W każdym razie ja skrupulatnie podążałam wzdłuż szaf i szybko brałam konkretne kosmetyki zgodnie z moją listą, bo na zastanawianie się nie było miejsca, zwłaszcza przy pierwszych, tańszych szafach, które przeżywały istne oblężenie. Kupiłam 4 kosmetyki do paznokci, mój ukochany tusz do rzęs, puder matujący, szminkę i cienie. Do tego dorzuciłam pomadkę ochronną na którą nie było promocji...

Słoik pełen magii - mus jabłkowy

         Słoiki, weki, przetwory... co prawda sezon na ich robienie w zasadzie już minął, ale ja chciałabym Wam pokazać jednego z moich ulubieńców... słoik pełen magii.

Jeśli chodzi o przetwory to najlepsze są te zrobione samodzielnie w domu, a jeszcze lepiej gdy są z własnych ekologicznych (czyt. działkowych) produktów...

 

I tak tez jest z moimi przetworami, przerabiam wszystko co daje mi ogródek działkowy bo tylko tu mam pewność że produkt jest w 100% ekologiczny i nie praskany chemią. Nie ufam nawet produktom z bazarku... czasem mam wrażenie że ich marchewki czy pietruszka są zbyt piękne żeby mogły być naturalne... A warzywa w supermarketach mimo że są takie cudne i pięknie wyeksponowane omijam szerokim łukiem, i jeśli kupie to tylko w ostatecznej ostateczności.

Ale wracając do działkowych produktów :) Dziś opowiem Wam o jabłkach papierówkach prosto z ogródka mojej teściowej :)

 

cudowny listopadowy ShinyBox

Pierwszy raz zamówiłam magiczne pudełko ShinyBox i musze przyznać że nie żałuję. Ale zanim do mnie dotarło musiałam przejść przez mękę oczekiwania na kuriera i kilku godzi spędzonych na fejsbukowej stronie Shiny przeglądając komentarze dziewczyn które już miały swoje pudełka i dzieliły się swoją radością. Do mnie dotarło dopiero po godzinie 17stej, kurier zadzwonił że już jedzie a ja tupałam nogami z niecierpliwości :) Szybko otworzyłam pudełko masakrując folie kurierską i oto było - moje pierwsze pudełko Shinybox!

Ręcznie robione kartki świąteczne - cardcrafting

             Moje niebanalne kartki świąteczne - cardcrafting.

Nie wiem jak Wy, ale ja jestem zwolenniczką tradycji i życzenia świąteczne wysyłam za pośrednictwem poczty, na kartkach wypisanych ręcznie, a nie smsem czy meilem... W tym roku postanowiłam zrobić takie kartki samodzielnie, poszperałam w Internecie, do tego dołożyłam kilka własnych pomysłów, posiedziałam na allegro i kupiłam niezbędne materiały...

             Przeglądając strony www natknęłam się na pojęcie "cardcrafting" czyli jak się po chwili okazało chodzi po prostu o samodzielne tworzenie kartek okolicznościowych, w tym także świątecznych. Dla mnie to po prostu nowy rodzaj hand-made :) Wybrałam różne rodzaje papieru, nie chodzi tylko o wzory ale również o gramaturę czyli grubość, swoją drogą nie miałam pojęcia że jest tego tyle rodzajów, jakiś klej, taśmę dwustronną i kilka innych akcesoriów o których zaraz szczegółowo napisze :)

Ludowizna

          Poza pasjami które mieszczą się kolejno w zakładkach na moim blogu, bardzo dla mnie ważny jest jeszcze folk - ładne słowo określające nic innego jak sztukę ludową. W moim przypadku zakochana jestem we wszystkim co z ludowizną związane, w ludowych tradycjach, wzorach, gadżetach, strojach, kuchni, muzyce i tańcu. Uwielbiam tamte czasy, tamte zwyczaje, prostotę słowa, porządne ręcznie wykonane przedmioty i ubrania, ale przede wszystkim kolory, tam wszystko jest niesamowicie barwne. W kolejnych postach postaram się opowiedzieć cos więcej :)

Odżywki, płukanki i fluidy do włosów - porównanie 9 kosmetyków

          W tym poście chciałabym Wam przedstawić moje własne refleksje po stosowaniu kilku różnych odżywek przeznaczonych do włosów blond, lub po prostu wzmacniające i regenerujące włosy z jakimi przyszło mi się ostatnio zmierzyć.

           Na wstępie muszę wspomnieć, że mam włosy ciemny blond, naturalne, nie farbowane które należą do tych bardzo przetłuszczających się, poza tym mam ich bardzo dużo, są grube i kręcone czy jak kto woli falowane. Co za tym idzie, dość trudno jest mi utrzymać je w dobrej kondycji, biorąc pod uwagę fakt że codziennie myję głowę i codziennie suszę włosy suszarką. Rzadko prostuje włosy prostownicą, z uwagi na to że już i tak suszarka daje im nieźle popalić.
          Zapraszam na porównanie 9 różnych kosmetyków do włosów, gdzie okaże się który jest moim słoikiem pełnym magii!

kocham kosmetyki

Jestem wielbicielką kosmetyków wszelkiej maści, od podstawowej pielęgnacji, poprzez kolorówkę a na kosmetykach specjalistycznych kończąc.
           Sporo tego w życiu używałam i nadal stosuje bardzo wiele. Jestem typową kobietą, chcę wyglądać pięknie, uwielbiam wszelkie mazidła, malowidła i inne słoiczki pełne magii. Spędzam wiele czasu na wyborze odpowiednich kosmetyków, czasem trafiam, czasem nie, i o tym wszystkim Wam napisze.
           Żeby nie być gołosłowną, na zachętę do czytania tego urodowego wątku pokaże Wam moją mini kolekcję lakierów do paznokci :) oto one:


Zdjęcie niestety nie zbyt ostre, i nie widać ich mocnych, nasyconych kolorków...
Moje najukochańsze to czerwienie, malinowe róże i złota, ale na co dzień nosze też nude, szarości i niebieskie. Mam tez kilka innych kolorków na które musze nabrać wielkiej ochoty żeby ich użyć i w dużej mierze zależy to od mojego nastroju...
Wy tez tak macie?

Jestem mamą

Tak, tak, jestem mamą...

Od ponad roku jestem dumną mamą pewnej małej osóbki, przez co stałam się znawcą tematów planowania rodziny, ciąży i macierzyństwa, póki co tego wczesnego, ale z biegiem czasu stanę się specjalistą od starszych dzieci :)

Tak więc w tym miejscu zamierzam dzielić się swoją wiedzą zdobytą dotychczas jak i tą którą wciąż zdobywam :)

Więcej o pielęgnacji, wychowaniu i edukacji dzieci  ale także o tym jak to jest być mamą, o dylematach i przyjemnościach bycia rodzicem - znajdziecie w kolejnych postach :)
Zapraszam!

Perfekcyjna pani domu - to o mnie :D

              Moi znajomi uważają mnie za perfekcyjną panią domu, i nieskromnie powiem że chyba coś w tym jest :) Na pewno to, że prowadząc dom korzystam z pewnego perfekcyjnego poradnika...

 

 Poradnik składa się z 19 lekcji, zawierających porady dotyczące m.in. prania, sprzątania, usuwania plam, pomysłów i sposobów na przechowywanie różności, gotowania,  przyjmowania gości, a nawet urządzania       i bezpieczeństwa w domu.                      Książka jest świetnym podręcznikiem organizacji codziennym obowiązków dla każdej Pani Domu, a zawarte w niej porady   z pewnością pomogą i zainspirują niejedną kobietę.

Dostałam go dość dawno, bo sześć lat temu, dostałam w prezencie od przyjaciółki, i który to cały czas jest jak najbardziej aktualny, widuję go na księgarnianych półkach, a na mojej stoi w honorowym miejscu, obok książki kucharskiej i stanowi dla mnie encyklopedię wiedzy o prowadzeniu domu. Ciągle łapię się na tym że do niego zaglądam i szukam np. sposobu na usunięcie plamy czy pomysłu na podjęcie gości. Biorę to na plus, bo podejrzewam że większość ludzi w dzisiejszych czasach w pierwszej kolejności zajrzałoby do Internetu...

              Ja mam swój ukochany poradnik, do dziś jestem za niego wdzięczna przyjaciółce, bo to jeden z najlepszych prezentów jakie kiedykolwiek dostałam. Nauczyłam się z niego bardzo wielu rzeczy, zawsze lubiłam sprzątać i mieć porządek, ale teraz mam na to sprawdzone sposoby. Znalazłam wiele inspiracji na dekoracje i na przechowywanie rzeczy w domu. 

              Serdecznie polecam ten poradnik każdej perfekcyjnej i tej mniej perfekcyjnej pani domu, oraz jako prezent na baby-shower, wieczór panieński czy po prostu urodziny, imieniny, święta. Moim zdaniem jest rewelacyjny, najlepszy!

Trochę o mnie i o tym co będzie na blogu

          Czuję się zobowiązana powiedzieć Wam gdzie się znaleźliście i co tu znajdziecie....

          Blog słoik pełen magii powstał z myślą o codziennych przyjemnościach, o kosmetykach, biżuterii, modzie i urodzie, jedzeniu, pracy w domu i innych moich miłościach :)

           Dwa słowa o mnie. Jestem kobietą, kosmetyczną maniaczką, ale też domatorką, mamą i żoną. Uwielbiam zakupy, zwłaszcza te kosmetyczne, kocham jeść, na szczęście gotować też lubię :) Wielbie ręcznie robione dekoracje, szyje, kleje, tworze niezwykłe (moim zdaniem) przedmioty, którymi obdarowuje bliskich lub zostawiam dla siebie i zdobią mój dom.

          Zapraszam do lektury, nowe posty będę umieszczać  na stronie głównej, a gdy przestaną się mieścić zamieszkają w zakładkach zgodnych ze swoją tematyką. Proszę Was drodzy odwiedzający ten blog o pozostawienie po sobie jakiegoś komentarza lub jeśli blog się spodobał o dodanie go do obserwowanych.

          Serdecznie zapraszam i pozdrawiam! 

mój pierwszy post

Oto i jest... mój pierwszy w życiu blog i pierwszy w życiu post :)

 

Mam wielką nadzieję że mi się uda i kiedyś będę z uśmiechem wspominać ten dzień.

 

Witam na moim blogu :)