Trzy lata temu urodził się człowiek, który poza jedzeniem, ubieraniem, edukacją, wychowaniem jeszcze jeden raz w roku zaprząta głowę całej rodzinie... Nie znam kogoś kto nie pytał by rodziców "co kupić dziecku na urodzinki?". U nas to standard. Niby wiadomo że prezenty nie są ważne, ważne że przyjdą, odwiedzą, pobawią się, pogadają, ale w tych czasach goście chyba wolą przyjść z czymś i sprawić dziecku podwójna radość. W mojej rodzinie wszyscy wiedzą, że my stawiamy na dobrej jakości zabawki, więc nie kupią nam czegoś w "chińczyku". Prędzej przyjdą z kopertą ;) Dla takich właśnie "pytalskich" zawsze przygotowujemy kilka pozycji, które w zależności od budżetu mogą sobie wybrać i kupić. Bo przecież jeśli ma się pomysł to wycieczka do sklepu jest już tylko przyjemnością ;) Do naszych urodzinek zostało 10 dni, dlatego lista już istnieje i jest w obrocie ;)
Zapraszam więc na naszą listę prezentów na urodziny dla trzyletniego chłopca.
Samochody
Tutaj myślę że jeśli dziecko jeszcze nie ma to świetnie sprawdzi się koparka, wywrotka lub śmieciarka. Coś w co można ładować inne rzeczy, przenosić i wysypywać. To patent na długie godziny zabawy dziecka. uwielbiam patrzeć gdy mój syn załadowuje śmieciarkę każdym razem czymś innym, przejeżdża kawałek i wywala wszystko na podłogę. Potem znów zapakowuje coś do środka, jedzie kawałek i wysypuje. My w tym roku na liście prezentów mamy żółtą koparkę marki Bruder. Polecam ją, bo to miniatura oryginału, świetnej jakości, wykonana z dbałością o szczegóły. Jestem pewna że mój syn się ucieszy. A jeśli aut macie już dość to polecam pociągi, czołgi, samoloty, statki lub statki kosmiczne, w zależności co dziecko akurat lubi ;)
Sklep
Dzieci piszczą z radości gdy pani w supermarkecie "pika" ich zakupy. U nas do tej pory jest szał. Maluch pomaga wypakować zakupy na taśmę, pani kasjerka je "pika", wkładamy je do wózka i na koniec się płaci. Zainteresowanie zakupami i pieniążkami w tym wieku zdrowo się u nas rozwija. Choć nasze dziecko nie ma jeszcze własnej skarbonki to czasem pozwalam mu "liczyć" monety z mojego portfela. Powolutku oswajamy go z życiem ;) Jeśli dziecko lubi sklepy i zakupy to zabawek z tym związanych jest cała masa. Od wózka sklepowego począwszy, poprzez mniejszy "ręczny" koszyk zakupowy z zabawkowymi produktami, na kasie skończywszy. Kasa z wysuwaną szufladką na pieniądze, często z "pistoletem do pikania" i mikrofonem. Do tego cyferblat, który nie musi być elektroniczny, choć taki posłuży kiedyś do nauki liczenia. Ale póki co myślę, że atrapa guziczków wystarczy ;) Takie cudeńka często mają jeszcze mikrofon do proszenia pracownika o podejście do kasy albo nawet wagę czy taśmę podawczą do wykładania na nią zakupów ;) Np. BarneyToys. Taka kasa to koszt od 30 złotych.
Książki
Najlepsza rzecz, idealna na wszelkie okazje - książka. dostosowana do wieku daje naprawdę wiele radości. Zwłaszcza gdy mamy w nich "pismo obrazkowe" czyli bogate ilustracje, bez tekstu, którego taki maluch i tak sam nie przeczyta. My uwielbiamy serię z wydawnictwa Babaryba, Auta i Na budowie. Dziecko ma frajdę z odnajdywania rzeczy na dużych stronach, a rodzice mają frajdę z opowiadania historyjek o tym co widzimy na ilustracji. Zabawa jest zawsze przednia. Teraz mamy chrapkę na "Ulicę czereśniową" z wydawnictwa Dwie siostry. Seria książeczek, każda z innym motywem przewodnim, za ok 30 zł sztuka.
Ulubiona bajka
U nas hitem jest ostatnio Strażak Sam. Wiem z doświadczenia, że takie "miłości" mojego syna trwają dość długo jak na takiego małego człowieka więc chętnie zainwestuję w zabawkę którą będzie mógł się sam bawić zamiast oglądać ją w telewizorze. Poprzednia jego miłość to Świnka Peppa, którą uwielbia wciąż, jednak Sam ze swoim wozem strażackim to hit ostatniego czasu. Ciągłe iii-jo iiii-jo, śpiewana piosenka z bajki oraz płyta dvd która już nie daje rady to znak że sam zostanie z nami na dłużej ;) Więc my - rodzicie, w tym roku postawiliśmy na zestaw zabawek z tej bajki. Remiza z dwoma ludzikami z bajki oraz osobno wóz strażacki który już zafundowała babcia. Pisze w czasie przeszłym bo zabawki już czekają w naszej sypialnianej szafie ;) Cena remizy to ponad 200zł, sam Jupiter (wóz strażacki) to kolejna stówka. Mam nadzieję że posłużą nam baaardzo długo ;) Linku nie wklejam bo kupiliśmy na Allegro ;)
Zwierzęta
Zabawkowe oczywiście. Nigdy nie polecę kupowania prawdziwych zwierząt na prezent... Pluszowy czy plastikowy zwierzak to świetna sprawa. Niezależnie od tego czy dziecko interesuje się owadami, dinozaurami, zwierzętami gospodarskimi czy dżungla to kolejny zwierzak zawsze się przyda ;) Zasili szeregi tych osobników które młody człowiek już posiada i będzie kolejną postacią w zabawie.
Kuchnia
Podobno najlepszymi kucharzami na świecie są mężczyźni, mylnym jest więc stereotypowe myślenie że w kuchni, przy garach, stoją tylko panie. Jeśli dziecko interesuje się krojeniem, gotowaniem, przygotowywaniem posiłków i chętnie pomaga w kuchni to myślę że kuchnia, garnuszki czy naczynia kuchenne to świetny prezent. Będzie mógł wtedy pichcić na niby we własnym pokoiku, albo np. ugotować zupę na niby dla rodziców... Mój syn uwielbia takie zabawy, a mnie cieszy to ogromnie, bo jest niejadkiem, a taka zabawa w kuchnie oswaja go nieco z jedzeniem, wie że to przyjemnie tak coś przygotować i zjeść. Różnie to potem bywa w prawdziwej kuchni z prawdziwym jedzeniem, ale jestem pewna że taka pozytywna strona zabawy w kuchnie dużo mu dała. Pełno jest tego w sieci. Mi wpadła w oko ta bardzo kolorowa kuchnia z Bino. A jeśli wolicie coś mniejszego to polecam plastikowy zestaw garnuszków i kubeczków, zabawkowe jedzenie, albo np mini zestaw do ciastek ;) wałeczek, pędzelek do lukru, kilka foremek i wtedy na serio można przygotować ciasteczka z pociechą. Każdy będzie pracował swoim wałkiem ;)
Wyprawka
Jeśli trzylatek wybiera się do przedszkola to przyda mu się dresik, piżamka, super fajna szczoteczka do zębów czy plecaczek. Można kupić wiele pięknych rzeczy, ale polecam taki prezent tylko po konsultacji z rodzicami. Można bowiem zdublować rzecz którą już mają, a serio, dwa plecaki nie są potrzebne, albo można nie trafić w gust... Do dresu i piżamki trzeba znać dokładne rozmiary... Ja mojemu dziecku sama kupiłam plecaczek do przedszkola, ze SkipHopa, i serdecznie go polecam, bo jakość jest super. Praktyczny i piękny ;)
Podsumowując mogę jeszcze polecić instrumenty muzyczne, zestaw lekarza, narzędzia, bajki na dvd, malowanki, akcesoria plastyczne tupu farbki, ciastolina czy pieczątki. Ważne są klocki, niezależnie czy lego, duplo, drewniane czy jakiekolwiek inne - klocki są odpowiednie do rozwijania małej motoryki i wyobraźni przestrzennej dla dzieci w każdym wieku. Poza tym ubrania, pościel, naczynia do jedzenia czy coś innego ale bardzo praktycznego, co przyda się dziecku a odciąży finansowo rodziców. Fajne też są gry edukacyjne. Pamiętajcie jednak żeby pytać wprost lub chociaż prosić o zasugerowanie czegoś osoby które znają dziecko najlepiej, czyli opiekunów. A i tak pamiętajcie, że Wasza obecność w życiu dziecka, nie tylko na przyjęciu urodzinowym ale na co dzień jest dla niego największą radością ;)
Dopisalibyście jeszcze coś? ;)
P.S. O pomysłach na prezenty dla nieco mniejszego człowieka pisałam TUTAJ ;)
Może jakąś gra planszowa? Najbardziej i tak obstawiamy książki.
OdpowiedzUsuńGra planszowa to świetny pomysł!
UsuńPlecaczek to super pomysł, choć z początku miałam wątpliwości co do kupowania tak praktycznych prezentów. Ale dzieciaki lubią mieć ładne rzeczy, gdy idą do przedszkola czy szkoły :) Skip Hop ma bardzo wiele wzorów - mnie urzekła pszczółka, a siostrzenica była zachwycona, gdy go dostała :)
OdpowiedzUsuńO tak, to najlepsze plecaczki na rynku!
UsuńMy z Myszem jesteśmy na etapie superbohaterów, komiksów i lego... ale to chyba jeszcze przed Wami. Kasę sklepową mamy i do tej pory Mysz ją uwielbia. Książeczek, które pokazałaś szczerze nie lubi i nigdy nie chciał ich wypożyczać z biblioteki. Kuchenka mi się podoba ogromnie, ale on raczej by z niej nie korzystał.
OdpowiedzUsuńMój uwielbia książeczki obrazkowe. Przerabia każdą milion razy. A superbohaterowie faktycznie jeszcze przed nami ;)
Usuń