czwartek, 28 sierpnia 2014

Co następne po butelce ze smoczkiem? Bidon!



 

Małe dzieci piją z butelek ze smoczkiem, ale wraz z wiekiem przygodzi czas na naukę nowych umiejętności i tak trzeba przejść od butelki długą drogę, aż dziecko nauczy się samodzielnie pić z kubeczka czy w końcu ze szklanki. Ja taką drogę mam już za sobą. Moje niespełna dwuletnie dziecko piło już chyba ze wszystkiego ;) Mamy za sobą pierś mamy, butelki z przeróżnymi smoczkami, które rosły razem z dzieckiem, kubki z ustnikiem, z uszkami do trzymania, kubki nie-kapki, kubki 360’ i picie przez słomkę. Teraz już moje „prawie dorosłe dziecko” pije samo z plastikowego kubeczka i czasem dostaje też z mojej szklanki czy ceramicznego kubka. Oczywiście zdarza mu się pić przez rurkę „bo rurka jest fajna” i woda leci w niej „pod górkę” ;) Ale na spacerach czy na wakacjach trudno nosić ze sobą kubeczki, a nawet jeśli, to wciąż ryzykujemy że dziecko się pooblewa…
Jest na to rada, jeśli tak jak ja nie chcecie już „wracać” się do butelek ze smoczkiem, a chcecie aby wasz maluszek pił samodzielnie i nie oblewał się np. na spacerach, to zafundujcie mu bidon. Tak tak! Bidon podobny do tego, który używają sportowcy, jednak taki z funkcją nie-kapka. Znalazłam taki marki MAMbaby, z serii SportsCup, który jest niesamowicie wygodny, bo dziecko pije samo i nie ma możliwości, że obleje się płynem. Nowiutki bidon prezentował sie tak:



Zobaczcie jak bidon idealnie pasuje do małych dziecięcych rączek ;) idealnie leży, a jego kształt ułatwia przepływanie płynu.  A! I dziecko wciąż musi pracować samo, bo z bidonu nie leci „pod górkę”, więc żeby się napić trzeba przechylić butelkę.


Swoją drogą, co najmniej istotne ale jednak ważne – bidon ma świetny design. Mi bardzo przypadła do gustu kolorystyka i zabawny obrazek, który cechuje się trwałością. Małe rączki i wielokrotne mycie mu nie straszne! J


Do tego wszystkiego jest wygodny w czyszczeniu. Ja jestem leniem jeśli chodzi o zmywanie, nie lubię zmywać i nie zmywam. Mam od tego zmywarkę ;) Którą swoją drogą uważam za najlepszy sprzęt domowy na świecie! Wszystko do niej wkładam, i ten bidon też można. Raz dwa rozkładam do na części i w górnym koszu zmywarki układam kolejno elementy. Zarówno te plastikowe jak i sylikonowy zaworek.  Jeśli juz zmywam ręcznie to tez zwykła szczotka do butelek świetnie sobie poradzi z tym cudeńkiem.



Bidon jest przeznaczony dla dzieci od 12 miesiąca życia. My mamy go już jakiś czas, świetnie nam służy na codziennych spacerach a czasem i w domu. Zapraszam na stronę producenta, tam zobaczycie inne kolory i możecie kupić je przez Internet: www.mambaby.pl


 

A z czego piją Wasze maluchy?


5 komentarzy:

  1. A moja córa nie chce się przekonać do czegoś innego niż butelka ze smoczkiem albo szklanka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! To tez dobrze, problem kupowania różności z głowy ;) U nas potrzebne było coś pomiędzy butelką a szklanką.

      Usuń
  2. Mały Mysz ma swój bidon ze spider-manem i wcale się z nim nie rozstaje. Przydatna i praktyczna rzecz - zamiast słodkich napojów można zabrać dziecku domowy kompocik albo sok. Każda mała maruda wypije napój z bidonu z ulubionym bohaterem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Ulubiony bohater czy po prostu fajny obrazek to podstawa :)

      Usuń
  3. Ale fajny bidon. Teraz już robią coraz ładniejsze ;)
    P.

    OdpowiedzUsuń

Skoro już tu jesteś to zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło że podzielisz się ze mną swoim zdaniem ;) A jeśli nie chcesz nic pisac to zaobserwuj blog, będziesz na bieżąco z moją pisaniną :) Dziękuję i pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...