Dziś o produkcie który nakładamy na twarz pod podkład czy
puder. Kosmetyk który ma za zadanie utrwalić nasz makijaż, przedłużyć jego
trwałość i jednocześnie wygładzić naszą skórę. Ale czy spełnia te zadania? O
tym za chwilę. Przedstawiam Wam Mineral Velvet Skin - wygładzająco utrwalającą bazę pod makijaż marki Delia cosmetics...
Zacznijmy od opakowania.
Tuba koloru białego o pojemności 35 ml z której kosmetyk
wyciskamy przez małą dziureczkę. Całość zamykana zakrętką która jest
jednocześnie podstawą kosmetyku. Wygodna w użyciu mała tubka. A przez to że
jest biała i śliska to łatwo ją utrzymać w czystości. Na opakowaniu również
bardzo czytelne informacje o produkcie.
Na opakowaniu przeczytamy że jest to baza pod makijaż,
wygładzająco utrwalająca, która wyrównuje, wypełnia wszystkie drobne zmarszczki
nie niedoskonałości po to aby nasz makijaż był gładki i równo nałożony. Przyjemna i lekka formuła kosmetyku jest
wygodna w aplikacji, zapach bardzo delikatny. Poza tym bardzo długi skład
produktu nie świadczy na jego korzyść, ale ten mały minus jest niczym przy tym
co napisze Wam dalej…
Moja opinia.
Kosmetyk do wygładzania i utrwalania makijażu jest mi
niezbędny bo mam cerę z niedoskonałościami generalnie problematyczną. Po
nałożeniu takiej bazy na twarz każdy podkład czy puder świetnie się nakłada i
rozprowadza, buzia po takiej bazie jest idealnie gładka. Może nie widać tego
gołym okiem ale na pewno czuć pod palcami i widać gdy nałoży się na nią
podkład. Więc za to duży plus, kosmetyk spełnia swoje zadanie jak należy. Ale
niestety ma jeden bardzo znaczący minus, otóż ja swoją buźkę matuję, matuję ją
podkładem, pudrem a jak trzeba to jeszcze bibułkami matującymi, bo
najnormalniej w świecie błyszczę się jak bombka choinkowa. Błyszczę się już na
chwilę po umyciu twarzy i nałożeniu na nią czegokolwiek, a ta baza o której
jest ten post niestety nie hamuje tego procesu a nawet go pogłębia(!). Baza ma
w sobie coś jakby sylikon przez co moja skóra błyszczy się od razu(!). Co
niestety całkowicie dyskwalifikuje ten produkt z mojej kosmetyczki. I mimo
wielu jego zalet, mimo świetnego wygładzania, mimo świetnej konsystencji,
łatwej aplikacji to nie będę go używać, nie jest to dobry kosmetyk jeśli
delikatnie mówiąc „nabłyszcza” skórę którą ja za wszelką cenę próbuję zmatować.
Niestety. Nie polubiliśmy się.
Spróbuj może matownika z Benefitu, ja nie mam aż takiego problemu, ale podobno jest idealny. Albo dobierz sobie odpowiednią bazę Smashboxa? Powinny dać radę :) a jak nie to zawsze zostają perfektory cery, tylko dopiero wchodzą do Polski :(
OdpowiedzUsuńOj, Benefitowych kosmetyków marzy mi się cała masa :) I chyba czas się skusić :)
UsuńJa mam kilka faworytów wśród baz, ale mi się twarz nie błyszczy, więc nie polecę na tą dolegliwość.
OdpowiedzUsuńNic nie szkodzi, własnie kupiłam dwie inne, będę testować :)
Usuń