Zapraszam na zbiór pustych opakowań po kosmetykach z kwietnia.
Bardzo lubię te posty w których podsumowuję i zliczam mój kosmetyczny miesiąc, bo dzięki temu widzę ile czego mi schodzi, które kosmetyki się powtarzają no i w sumie tak mniej więcej wiem na co wydaję za dużo ;)
Zapraszam Was na moje kwietniowe denko ;)
Pierwsza kategoria to WŁOSY
Szampony:
Ziaja, dobry szampon o którym pisałam TUTAJ <---klik!
Zoxin-med - szampon przeciwłupieżowy, którym właśnie skończyłam kurację. Jest dobry, zawsze przy takich problemach dobrze mi służy, aczkolwiek teraz zużyłam aż trzy opakowania żeby problem zniknął. Butelka nie jest duża, więc wystarcza na krótko, ale najważniejsze że szampon jest skuteczny. Za to ogromny plus.
Odżywki do włosów:
Dove hair therapy - odżywka w sparyu bez spłukiwania, kupię ją znów i znów bo ją uwielbiam, a więcej możecie przeczytać i niej TUTAJ ----> klik!
ISANA odzywka, a w zasadzie to płukanka do włosów blond, również rewelacja, i pisałam Wam o niej TUTAJ ---> klik!
Marion, ultralekka odzywka z olejkiem arganowym - Dobra, ale nie dość dobra. Ja lubię tego typu kosmetyki, których nie trzeba trzymać ileś czasu i spłukać, ale tej czegoś jednak zabrakło...
Kategoria PRYSZNIC
Oryginal Source - Żel pod prysznic który miałam w Shinyboxie, ananasowy, bardzo przyjemny zapach. Co do mycia również nie mam zastrzeżeń. Także kupię znów, tylko inny zapach, bo gamę zapachów mają ogromną! Miałam już miętowy, czekoladowy i malinowy. Wszystkie zapachy są intensywne, wszystkie rewelacyjne! No i kosmetyk ma u mnie plus za ekologiczność ;)
NIVEA - Odżywczy balsam do ciała pod prysznic. Rewelacja dla tych którzy nie maja czasu wcierać go po kąpieli, bo tym balsamem nacieramy się w trakcie ;) Fajna sprawa, oszczędza mój czas. Ten się skończył, a mam już drugi, tylko że w białej butelce, zobaczymy jaki będzie. Także podsumowując: kupiłam go znów!
Pisałam o nim TUTAJ --->klik!
Kategoria JEDNORAZÓWKI
Ampułka antycellulitowa z kofeiną i teofiliną... Jednorazowa dawka kosmetyku na brzuch uda i pośladki. Wysmarowałam się i poszłam spać. I tyle. Nie schudłam, cellulitis dalej jest ;) Także szału nie ma, sama bym sobie takiego czegoś nie sprawiła, ale skoro go już dostałam w Shinyboxie to zużyłam. I kropka.
Kategoria STOPY
Krem do zmęczonych stóp kojąco ochronny z leczniczą solą iwonicką, nano miedzią i naturalnymi olejkami eterycznymi... Zużywałam go chyba z rok, bo jakoś nie mogłam go skończyć... Nie był drogi, ani rewelacyjny, nie kupię go więcej.
Kategoria TWARZ
Organic - delikatny płyn do mycia twarzy - rewelacja! Pisałam o nim TUTAJ --->klik!
Rimmel - płyn micelarny w małej buteleczce, jako dodatek w zestawie z tuszem chyba... Fajny był, ale się skończył, a czy można go kupić bez tuszu to nie wiem. Pisałam o nim TUTAJ --->klik!
Kategoria KOLORÓWKA
Rimmel - cień brązowo złoty, mój ukochany, kupię znów.
Rimmel - stay matte tranparentny puder w kamieniu, idealny do wykończenia makijażu i do przy matowienia go w ciągu dnia. Również mój ukochany, kupię go znów i znów ;)
Pomadka ochronna AA my lipcare sensitive, jedna z wielu jakie używam, własnie niedawno wam o niej pisałam TUTAJ --->klik!
I to tyle...
Wszystkie saszetki i próbeczki zbieram w osobnym pudełku na jakiś post zbiorczy. Nie będę mieszała pełnowymiarowych kosmetyków z jednorazówkami, bo było by tego za dużo jak na jeden post. Więc za jakiś czas dodam jeden post o całej gamie próbek i saszetek, bo mam już tam swoich ulubieńców ;) Ale o tym innym razem.
W kwietniu nazbierało się trochę dużych butli po kosmetykach, bo moje pudełko w którym je gromadzę przez cały miesiąc samo zaczęło mnie wołać wystającymi opakowaniami. Stąd wiedziałam że zbliża się koniec miesiąca i że czas je zliczyć ;) A było ich w sumie w kwietniu 14 sztuk :) To chyba dużo?
Jeśli czytacie od czasu do czasu słoikowy blog to znacie większość tych kosmetyków, bo wiele z nich już wcześniej opisałam.
Jeszcze raz na finał, lutowe denko w całej okazałości :)
To Waszym zdaniem dużo opakowań jak na zbiory z jednego miesiąca?
Jak to jest u Was?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skoro już tu jesteś to zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło że podzielisz się ze mną swoim zdaniem ;) A jeśli nie chcesz nic pisac to zaobserwuj blog, będziesz na bieżąco z moją pisaniną :) Dziękuję i pozdrawiam!