Antyperspiranty to jedna z form zapobiegania poceniu się, zaraz obok dezodorantów w sprayu. Ja w życiu próbowałam wielu metod z tabletkami włącznie, i antyperspiranty do stosowania bezpośrednio pod paszki tez stosowałam przeróżne, jednak nigdy nie byłam do końca zadowolona, bo każdy miał swoje większe lub mniejsze minusy... Używałam kulek, potem kulek o bezbarwnym płynie który miał nie plamić ubrań, stosowałam sztyfty kremowe i żelowe, zwykłe dezodoranty również... jednak bez rewelacji. Nigdy zadowalającego efektu nie osiągałam nawet łącząc dwa czy trzy produkty i stosując je jednocześnie... Kiedyś trafiłam na taniutką kulkę z Ziaji o wiele mówiącej nazwie Bloker i już myślałam że to jest strzał w dziesiątkę, ale niestety swędzenie które wywołała było nie do zniesienia, i tak szybko musiałyśmy się rozstać... Jeszcze ostatnio używałam żelowego sztyftu, takiego wyręcanego bezbarwnego żelu bodajże z Lady Spidstick, i byłam dość zadowolona, zużyłam nawet dwa czy trzy opakowania aż w moje ręce wpadł ten oto antyperspirant: Rexona Maximum Protection i to dopiero był strzał w dziesiątkę którego tak długo szukałam! Dlatego chciałabym Wam go opisać jako mój hit ostatnich tygodni. Zapraszam na post ;)
Mój pierwszy antyperspirant znalazłam w majowym pudełku ShinyBox o którym możecie przeczytać i zobaczyć całą jego zawartość TUTAJ.
Użyłam jeszcze tego samego dnia, ponieważ była to nowość, a ja byłam bardzo ciekawa efektów bo tak dużego opakowania antyperspirantu chyba jeszcze nie widziałam ;) No i sam fakt że był zapakowany w kartonikowe pudełko a to również dobrze wróży kosmetykowi ;)
Na pudełku wiele istotnych informacji, m.in. instrukcja użytkowania, opis kosmetyku, efekty jakie otrzymamy stosując kosmetyk itp.
Ja w tej chwili jestem po swoim pierwszym opakowaniu, dlatego też odważyłam się popełnić ten post. Wykorzystałam cały produkt i dlatego śmiało mogę cokolwiek o nim powiedzieć. Mam też już swoje kolejne opakowanie i pokażę wam jak to wygląda od początku ;)
Produkt po zdjęciu zatyczki ma dodatkowe zabezpieczenie, za co duży plus bo nikt w sklepie zaglądając do kosmetyku nie wysmaruje się nim. Mam tutaj produkt pusty i cały, nowiuśki ;)
Wszędzie są informacje podane, także nawet jeśli wyrzucimy kartonik i załączoną instrukcję obsługi to jeszcze zostaje nam etykietka z tyłu opakowania ;) Którą notabene można przewrócić na drugą stronę i tam doczytać jeszcze trochę ;)
A instrukcja obsługi o które byłą mowa wygląda tak:
Moja opinia:
Cóż mogę powiedzieć... Antyperspirant jest świetny, trochę drogi bo kosztuje ok 25 złotych, ale jest rewelacyjny. Działa na prawdę a nie tak jak to obiecują w reklamach wszystkich możliwych firm że 24 czy nawet 48 godzin ochrony... bla bla bla... Nigdy żaden kosmetyk nie działał u mnie 48 godzin... I ten tez nie działa, ale za to działa cały dzień. Cały caluteńki dzień bez powtarzania aplikacji. Testowany w czerwcu i już trochę w lipcu także wiem co mówię. Może poza ekstremalnymi sytuacjami, bo np. po fitniessie czy po tańcach wymagane było ponowne użycie, ale tak na co dzień w domu, na dworze, na zakupach czy gdziekolwiek byłam nie musiałam pamiętać o antyperspirancie. I to jest dla mnie największy plus. Są jeszcze inne, a mianowicie takie że ubrania się nie plamią jakoś nie wiadomo jak, że pachnie przyjemnie, całkowicie się wchłania i nie zostają po nim po rolowane wałeczki kosmetyku, łatwość aplikacji jest ogromna, i jeszcze to że nic po nim nie szczypie, nawet jeśli aplikujemy kosmetyk na chwilę po goleniu depilacji. Także rewelacja! Ja długo szukałam sobie idealnego produktu tego typu aż w moje łapki wpadł ten.
A Wy macie już taki "swój" antyperspirant? Bo ja chyba właśnie znalazłam ten idealny dla mnie ;)
Ja też go używałam, ale kiedy kupiłam drugie opakowanie przestało działać, więc używam inny i do tego wrócę:)
OdpowiedzUsuńO proszę. Ciekawe że tak się dzieje ;) Ja kończę właśnie drugie opakowanie i na szczęście działa idealnie ;) A że obecnie są w Rossmannie w promocji to mam w zapasie dwa następne ;)
UsuńPrzyznam szczerze, że pierwszy raz spotykam się z tym antyperspirantem :)
OdpowiedzUsuńTo dlatego że to nowość, dopiero od kilku miesięcy jest w sprzedaży.
UsuńMam ogromny problem ze znalezieniem odpowiedniego kosmetyku tego typu - muszę poszukać Rexony!
OdpowiedzUsuńTak! Teraz jest w promocji w Rossmannie! Kosztuje ok 15zł :)
UsuńPo ile teraz są w rossmannie? chyba jutro pojade po kolejny bo również kończę jeden który dostałam w shiny i stał się moim ulubieńcem ;) nawet jeżeli drogi to warto dołożyć parę złotych bo inne tak nie działają.
OdpowiedzUsuńJakoś koło 15-16 zlotych. Także warto zrobić zapas ;) Ja zrobiłam!
UsuńJa stosuję różne antyperspiranty....ostatnio nawet skusiłam się na Isanę. W sumie Rexonę też używałam ale nie tą...dla mnie za droga :(
OdpowiedzUsuńTeraz jest w promocji, coś koło 15 zł. Moim zdaniem warto na takie upały sprawić sobie raz na jakiś czas lepszy antyperspirant ;)
Usuńheh... dzisiaj go kupiłam, przed chwilą sprawdziłam - zgadzam się! Jest świetny :) BUZIAK :)
OdpowiedzUsuńNo to się cieszę że nie zawiodłam! :) Jak czytałam komentarz to już mi sie gorąco zrobiło... :) :*
UsuńDla mnie ogólnie Rexona jest niezrównana;).
OdpowiedzUsuńPrzy okazji - u mnie na blogu jest konkurs, można wygrać cały zestaw Rexony:).
Dzięki! Zaraz zajrzę!
Usuńjest bardzo dobry, lepszy jest już tylko bloker ziaja!
OdpowiedzUsuń