Już jest! walentynkowe pudełko ShinyBox zapukało do moich drzwi kilka chwil temu :)
Emocje jak zawsze ogromne, szybciutko wzięłam aparat w ręce i zabrałam się za otwieranie :D
Lutowa wersja pudełka nosi jakże walentynkową nazwę LoveBox <3 ...Cudnie!
I jak zawsze najpierw torba kurierska
Potem pudełko "zewnętrzne" - błękitne.
Pudełeczko właściwe :) piękne, fioletowe :)
I jest! środek! Jak zawsze na wierzchu ulotka z rozpiską produktów zawartych w pudełku...
I w końcu kosmetyki!
Pierwsze są maseczki błotne, trzy rodzaje. produkt pełnowymiarowy cena to 19zł za zestaw.
Potem chwyciłam największe opakowanie: Bielenda, multifunkcyjny krem CC 10w1.
Produkt pełnowymiarowy. Cena 25zł.
Spary do włosów Bog Finish, produkt niepełnowymiarowy. Jego cena to 50zł za pełnowymiarowy produkt 300ml.
Tusz do rzęs Queen size. Produkt pełnowymiarowy, cena 26 zł.
Olejek do masażu i kąpieli, pełnowymiarowy, cena to 18 zł za 30 ml
I dodatkowy kosmetyk dla subskrybentek. Żel, preparat do usuwania skórek wokół paznokci.
W pudełku znalazłam jeszcze kartę podarunkową, z rabatem 50 zł, przy zakupach za kwotę 200zł w sklepie internetowym www.sklep.eDrNona.pl... Ja z niego nie skorzystam, i gdyby ktoś był chętny, to proszę o informację podam kod do wpisania podczas zakupów :)
Całość, pudełka i kosmetyki prezentują się następująco:
A na koniec niestety, mała nie miła niespodzianka... Olejek się nico rozlał... na szczęście nie wiele ubyło bo jakiś cm, więc kilka mililitrów, ale jednak pudełko i papier w środku trochę się poplamiły tłustym olejkiem...
Ale nie ma co się przejmować, przynajmniej gdy otwierałam pudełko poczułam piękny zapach olejku :)
Ubytek nie jest duży wiec nie ma tragedii :) Mimo wszystko pudełko jak zawsze cudowne, zaskakujące i zachwycające :D
Poprzednie pudełka, wszystkie które miałam, możecie zobaczyć tutaj:
Znacie ShinyBoxy? Lubicie i wyczekujecie na nie tak jak ja? ;)
Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń