czwartek, 26 grudnia 2013

Staropolski piernik miesięczny - przepis




Wiem że już jest w zasadzie po świętach, ale piernik o którym wam napisze jest dobry na wszystkie okazje, a nawet i bez okazji :) 
Dziś przedstawiam wam PIERNIK STAROPOLSKI, zwany także PIERNIKIEM MIESIĘCZNYM, a także PIERNIKIEM DOJRZEWAJĄCYM, a dlaczego to zaraz się dowiecie :)

Przepis na ten piernik dostałam od ciotki która mieszka w górach, i u nich w domu jest to tradycyjny piernik robiony tylko raz w roku i tylko na okres Bożego Narodzenia. Ja byłam tam w okresie ferii zimowych, czyli jakoś na przełomie stycznia i lutego. Poczęstowano nas wtedy tym świątecznym piernikiem, który o zgrozo(!) pieczony był w grudniu, na kilka dni przed świętami.... Powiem wam szczerze że już gotowa byłam obrazić się, że częstują mnie "starym ciastem" i jeszcze otwarcie się do tego przyznają, ale na szczęście pani domu wyjaśniła mi że w czym tkwi sekret świeżości tego ciasta mimo że już minął miesiąc od jego upieczenia. Spróbowałam i faktycznie, piernik okazał się być bardzo świeży, jakby pieczony wczoraj. Nie chciałam im wierzyć dopóki nie zdradzono mi receptury nie mogłam spać spokojnie :) Ale ku mojej radości w dniu naszego wyjazdu wręczono mi karteczkę z przepisem :) I od tamtego czasu w/w piernik gości też na naszym wigilijnym stole. Podobno przepis ten znany jest od tysięcy lat, tylko ja tak późno o nim usłyszałam...



Przygotowanie piernika wymaga cierpliwości, ale uwierzcie mi że warto. Piernik miesiąc się robi, ale potem przez miesiąc jest świeżusieńki, jakby wczoraj pieczony. Miękki i rozpływający się w ustach. Do rzeczy:

Potrzebujemy:
miskę do wymieszania składników
garnuszka
stolnicy lub dużej miski do wyrobienia ciasta
kamiennego lub glinianego garnuszka/kociołka
drewniana łyżkę
3 blaszki do pieczenia
opcjonalnie:
mikser
papier do pieczenia

Składniki:
1 kg mąki
0,5 kg miodu naturalnego
2 szklanki cukru
250 g masła lub smalcu
3 jajka
3 łyżeczki sody rozpuszczone w połowie szklanki mleka
2 lub trzy przyprawy do piernika
opcjonalnie bakalie

powidła śliwkowe
czekolada na polewę lub składniki na lukier. 





Przygotowanie:

Na 4-5 tygodni przed świętami, czyli jakoś w połowie lub po połowie listopada przygotowujemy ciasto: miód, cukier i masło podgrzać stopniowo, doprowadzić do wrzenia, wymieszać do całkowitego rozpuszczenia cukru. Wystudzić.
Do wystudzonej masy dodać mąkę pszenną, sodę oczyszczoną rozpuszczoną w mleku, jajka, sól i przyprawę do piernika. Ciasto starannie wyrobić i przełożyć do kamionkowego, szklanego lub emaliowanego garnka. Przykryć ściereczką i odstawić w zimne miejsce (np. do lodówki) na 4-5 tygodni. 
Uwaga: wyrobione ciasto jest dość luźne. Po leżakowaniu w zimnie tężeje i daje się rozwałkowywać (trzeba tylko lekko podsypywać mąką).
Ciasto wyciągamy z lodówki na około tydzień przed świętami, zagniatamy jeszcze raz i pieczemy. Ciasta z podanych proporcji wystarczy nam na 3 blaszki. 
Upieczone placki studzimy, przykrywamy ściereczką i odkładamy jeszcze na 3-4 dni. Po tym czasie przekrawamy na dwie lub trzy części, w zależności od tego jakie placki nam wyrosły. Przekładamy powidłami śliwkowymi, polewamy dowolna polewą i gotowe!








Uwaga: Nie przeraźcie się gdy upieczone ciasto będzie twarde i suche. Ono idealnie nasiąknie naszymi powidłami i skruszeje. ale gdyby nasze obawy jednak były ogromne, to dla własnego spokoju i pewności udanego wypieku możemy przekrojone placki odrobinę nasączyć, i tutaj tez wybór należy do nas, czy wybierzemy do tego celu alkohol czy zaparzona kawę zbożową.
Pierniki najlepsze są na drugi dzień albo i nawet za tydzień czy dwa :) bo tak jak pisałam piernik niesamiwicie długo zachowuje świeżość.



P.S. W mojej rodzinie tylko ja słynę z tego wypieku i zawsze piekę więcej, bo przepis robię podwójnie, czyli wychodzi mi 6 blaszek. Piernik idealnie nadaje się na świąteczny podarunek, i tak właśnie robię :) Pakuję ciasto w papier do pieczenia, zawijam kokardą i gotowe! Najlepszy podarunek jaki można sobie wyobrazić :)


Smacznego!



Jeśli spodobał Wam się ten post lub cały blog i chcecie być na bieżąco, to zapraszam do obserwowania bloga oraz do polubienia na Facebooku  o tutaj  <--- klik :) . Dopiero zbieram grono czytelników i zależy mi na każdym jednym odbiorcy mojej pisaniny :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skoro już tu jesteś to zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło że podzielisz się ze mną swoim zdaniem ;) A jeśli nie chcesz nic pisac to zaobserwuj blog, będziesz na bieżąco z moją pisaniną :) Dziękuję i pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...